czwartek, 21 kwietnia 2016

Dość.

Nie dam rady, te dni wolne mnie przytłaczają.  Zacznę w poniedziałek. Dzisiaj tak się cieszyłam, że zjem mało, zmieszczę się w bilansie i co? I chuj by to strzelił. Po prostu mam dość, mam wziąć się za siebie. Jak ja w ogóle wyglądam? Ile ja jem? Gorzej niż prosiaki w chlewie.

Kolejne rozstępy utwierdzają mnie w fakcie, że to już ten moment w którym muszę coś zrobić.


ciemne pieczywo, jajko na twardo 200
półtorej gołąbka, grahamka ok 450
baton musli 158
 ciemne pieczywo, jajko na twardo 400

1208

5 komentarzy:

  1. Mam nadzieje ze w końcu uda Ci się zapanować nad checia jedzenia, powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. W poniedziałek? A co do tego czasu? Będziesz się wciąż objadać i oczekiwać kolejnych rozstępów? Lepiej zacząć od dziś. Pomyśl o tym, co możesz osiągnąć. Zaczynanie od poniedziałku może się źle skończyć - brakiem jakiegokolwiek działania, brakiem efektów.

    Trzymaj się i powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nela ma rację, nie czekaj do poniedziałku, postaraj się znaleźć motywację już dziś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana musisz próbować, starać się i na pewno nie poddawać się. Będzie ciężko, nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale jedno wiem na pewno, że będzie warto. Zobaczysz to za jakiś czas. Pamiętaj nie poddawaj się, dopóki walczysz jesteś Zwyciężcą nie poddawaj się NIGDY.
    http://trudnadrogadoosiagnieciaperfekcji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Użalanie się nad sobą NIC NIE DAJE.
    Mówienie sobie, że "jestem gruba, mam rozstępy, wyglądam jak wieloryb, jestem beznadziejna" NIC NIE DAJE.
    Mówienie "zacznę od poniedziałku" NIC NIE DAJE.

    Natomiast dużo daje powiedzenie sobie "dam radę". Czasem trzeba po prostu zacisnąć zęby i DAĆ RADĘ, bo samo się nie zrobi. Jeśli teraz sobie nie radzisz, to oznacza że masz za mały bilans. 1200 to być może za mało dla Ciebie. Podciągnij na 1400 i dawaj radę na 1400, a ewentualnie za miesiąc będziesz zmniejszać. Albo za jakiś czas po prostu.
    Mówieniem "nie dam rady" "jestem beznadziejna" nikt nic jeszcze nie osiągnął. Serio.
    WEŹ SIĘ W GARŚĆ.
    To nie był ostatni dzień w Twoim życiu. Trochę ich jeszcze przeżyjesz, więc nie ma rady, trzeba działać teraz. W tej chwili.

    OdpowiedzUsuń