wtorek, 1 marca 2016

1 marca 2016

Bilans wyszedł zły i to bardzo. Na początku cud i miód.

2 chrupkie z polędwicą i pomidorem 92
jabłko 50
pomidorowa 300

I tu się zaczyna...

3 kanapki z polędwicą ok. 500
słomka ptysiowa - ??? obstawiam, że z 400 jak nic.
3 biszkopty 200
kubek czekolady - ?

1800/900 na pewno
Meh... Kolejny dzień do dupy. Nie ma ostatnio dnia którego bym nie przepłakała. Z 2 powodów. Krzywe zęby i moja waga. Chcę być chuda, ale ciągle jem i jem i jem. Okresu mam aktualnie ostatni dzień, jutro wf więc poćwiczę. Dzisiaj w planach również mam ćwiczenia, ale to tylko plany. Nie chcę żeby ktoś wiedział, że ćwiczę, a aktualnie wszyscy wiedzieć mogą bo jest u mnie ciotka, która chodzi baaardzo późno spać w nocy. Ćwiczyć trzeba, nie będę już dłużej jeść aż tyle. Dieta 900kcal rusza od jutra. Trzymać się jej będę przez 30 dni. Po prawej stronie zapewne pojawi się tabelka w której będę oznaczać dni dobre i złe. Ewentualnie jakaś podstrona + strona z moimi zdjęciami.

4 komentarze:

  1. oby następne dni były lepsze, nie zmarnuj tego, co już ci się udało osiągnąć C;

    OdpowiedzUsuń
  2. raz kiedyś zdarzy nam się taki dzień, ale ważne jest jutro.
    Pilnuj się, a wszystko będzie szło pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. okres się skończy i wrócisz do swoich bilansów, chyba że jest jakiś inny powód tego że jesz? jakieś smutki w końcu chcesz być chuda :) tak? jedz zdrowo :)
    słomka ptysiowa ma mało kcal: http://www.ilewazy.pl/garsc-slomki-ptysiowej-z-cukrem

    http://dieetownik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważne, abyś się podniosła. Jeden dzień to nic. :)
    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń