Nie lubię weekendów. Za dużo wolnego czasu i przez to więcej się je, a ja jak głupie dziecko nie mogę się powstrzymać... Waga o dziwo spadła i znowu jest 76kg. Ciesze się z tego bardzo.
2 grahamki 454
2 kabanosy 150
trochę ryżu, warzyw z patelni, mały kotlet mielony 175
grahamka z serkiem wiejskim 379
banan 150
4 herbatniki 61
razem 1369
Super, że waga spadła ! Też nie lubię weekendów z tego samego powodu co Ty :/
OdpowiedzUsuńPowodzenia :*
http://your-fit-body.blogspot.com/
Ćwiczysz coś, czy chudniesz dzięki samej diecie?
OdpowiedzUsuńGratuluję spadku :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszej diecie :* I ja tak samo jak ty nie lubię weekendów :) Trzymaj się
OdpowiedzUsuńchętnie bym też z kimś popisała bo czuję, że ludzie z mojego otoczenia nie bardzo mnie rozumieją :/
moje gg: 58494602
Weekendy mnie wyniszczają ! Trzymaj się kochana <3 ana-nie-jestem-glodna.blogspot.com
OdpowiedzUsuńweekend to chyba zmora nas wszystkich ;v
OdpowiedzUsuńWeekendy najgorsze, jak wracam do domu ze studiów. Mama wtedy gotuje jakby mnie nie było z rok co najmniej. A na studiach znowu pokusa jedzenia śmieci na szybko i tak ciągle trzeba się pilnować :< Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDla mnie weekendy też są koszmarem - najgorsze, że ja zaczynam dopiero. Trzymaj się skarbie!
OdpowiedzUsuń