sobota, 19 marca 2016

19 marca 2016

Nie lubię weekendów. Za dużo wolnego czasu i przez to więcej się je, a ja jak głupie dziecko nie mogę się powstrzymać... Waga o dziwo spadła i znowu jest 76kg. Ciesze się z tego bardzo.

2 grahamki 454
2 kabanosy 150
trochę ryżu, warzyw z patelni, mały kotlet mielony 175
grahamka z serkiem wiejskim 379
banan 150
4 herbatniki 61

razem 1369

8 komentarzy:

  1. Super, że waga spadła ! Też nie lubię weekendów z tego samego powodu co Ty :/

    Powodzenia :*
    http://your-fit-body.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ćwiczysz coś, czy chudniesz dzięki samej diecie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję spadku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia w dalszej diecie :* I ja tak samo jak ty nie lubię weekendów :) Trzymaj się
    chętnie bym też z kimś popisała bo czuję, że ludzie z mojego otoczenia nie bardzo mnie rozumieją :/
    moje gg: 58494602

    OdpowiedzUsuń
  5. Weekendy mnie wyniszczają ! Trzymaj się kochana <3 ana-nie-jestem-glodna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. weekend to chyba zmora nas wszystkich ;v

    OdpowiedzUsuń
  7. Weekendy najgorsze, jak wracam do domu ze studiów. Mama wtedy gotuje jakby mnie nie było z rok co najmniej. A na studiach znowu pokusa jedzenia śmieci na szybko i tak ciągle trzeba się pilnować :< Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie weekendy też są koszmarem - najgorsze, że ja zaczynam dopiero. Trzymaj się skarbie!

    OdpowiedzUsuń