niedziela, 21 lutego 2016

21 stycznia 2016, #21HSGD Wracam?

Cóż rzec mogę? Zawalam cały czas. Przez 3 dni żarłam jak świnia, po prostu masakra. Nienawidzę tego ile jem. Już było tak fajnie... A teraz znowu jem, jem, jem. Nic nie robię tylko jem. Postaram się coś poćwiczyć... Muszę ćwiczyć. Muszę schudnąć. Schudne, chce być normalna. Nie proszę o wiele.

3 mandarynki 81
2 parówki, kromka chleba 350...
2 golabki, 2 ziemniaki 400
trochę chipsów solonych 300 (mój błąd ;))

1131/1100

1 komentarz:

  1. trudno, ważne, że chcesz to naprawić.
    co prawda strasznie nie jest, ale zawsze może być lepiej.
    Trzymam kciuki za jutro

    OdpowiedzUsuń